JUBILEUSZ XXV LAT OPOLSKIEJ GRUPY WOJEWÓDZKIEJ

103

Jakie wydarzenie miało miejsce w Opolu w dniach od 17 do 20 marca? Było na pewno ich wiele. Ale najważniejsze, to obchody jubileuszu 25-lecia Opolskiej Grupy Wojewódzkiej. Co prawda ćwierć wieku stuknęło nam w ubiegłym roku, ale niewidoczny twór przylepił się do naszych komórek i musieliśmy przenieść obchody na ten rok.

Zjechało się do nas sporo gości z Polski i zagranicy. Koledzy z zaprzyjaźnionych regionów IPA w Czechach, Słowacji, Słowenii, Niemczech i Węgrzech. Sercem byli z nami Ukraińcy. Ze względu na stan wyjątkowy nie dojechali Rumunii, ale wspierali nas mentalnie.

Tak się szczęśliwie złożyło, że w tym samym czasie obradował u nas wiosenny krajowy zarząd Sekcji Polskiej IPA, a to spowodowało, że nasz jubileusz razem z nami świętował Prezydent Sekcji Polskiej, inni członkowie Prezydium oraz Prezesi wszystkich Grup Wojewódzkich. Oczywiście zwykli członkowie IPA, zasłużeni i zaproszeni goście. Razem to jakieś 160 osób.

Część oficjalna obchodów miała miejsce w Urzędzie Marszałkowskim w Opolu. Swoją obecnością zaszczycili nas: Wicemarszałek Województwa Opolskiego, Pani Zuzanna Donath-Kasiura, Pierwszy Zastępca Prezydenta Opola, Pan Maciej Wujec, Pierwszy Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu, Pan insp. Rafał Stanisławski i zastępca Komendanta Placówki Straży Granicznej w Opolu, Pan mjr. SG Roman Muchorowski.

Uroczystość rozpoczęła się od wprowadzenia sztandaru IPA i odegraniem hymnu naszego Stowarzyszenia. W szacunku do bohaterskiego Narodu Ukraińskiego odegrany został hymn Ukrainy. A potem to wszystko co na takich galach się dzieje. I oczywiście prezentacja regionów IPA naszej Grupy Wojewódzkiej.

Uroczysta kolacja miała miejsce w hotelu „Festival”, gdzie nasi goście mieli również zakwaterowanie.

Oczywiście obchody obchodami, ale większość przyjezdnych nigdy nie była w Opolu. Zwiedzanie miasta i jego zabytków były nieodłączną częścią spotkania. Ale Opole to nie wszystko, całe nasze województwo jest piękne i turystycznie atrakcyjne. Ale co można pokazać w tak krótkim czasie? Oczywiście Zamek w Mosznej, który ze swoimi 99 wieżami sugeruje, że to z niego Disney ściągnął sobie czołówkę do kreskówek. Tam też, w sali, w której jadał hrabia Winkler zasiedliśmy do obiadu rozkoszując wzrok przyległa oranżerią. W tym miejscu dziękuję za możliwość zwiedzania i oprowadzenie Prezesowi Zarządu Zamku Panu Tomaszowi Ganczarkowi oraz Wójtowi Gminy Strzeleczki, Panu Markowi Pietruszce.

Dzień był piękny, słoneczny, a czasu trochę zostało to południowymi drogami Opolszczyzny dojechaliśmy na Górę Świętej Anny. Zwiedzanie zespołu kościelno – klasztornego oraz Sanktuarium Św. Anny przebiegało w atmosferze sprzyjającej refleksji. Pomnik Czynu Powstańczego – to też chwila zadumy.

I nadszedł dzień powrotu do domów. Jedni już wyjeżdżali, inni kładli się spać. Taki standard.

A za cztery lata minie nam kolejne 5 lat i już zaczynamy przygotowania.

Spotkanie częściowo było finansowane z dotacji, ze środków Województwa Opolskiego.

Tekst Mirosław Moliszewski

Zdjęcia Adrian Wrzesiński